O Księżycach

Czytaj dowcipy w kategorii O Księżycach :

znalazłem 19 dowcipy, strona 1 z 2
< poprzednia w O Księżycach  - 1 2 -  następna w O Księżycach >

- Siostry, dziś na obiad marchewka!
- Hurra!
- Ale krojona.
- Eeeeee...


Idzie kleryk, wdepnął w gówno i mówi:
- O kurde wdepnąłem w gówno! O cholera powiedziałem kurde!! O k**wa, powiedziałem cholera A ch*j... I tak nie chciałem być księdzem!


Jezus postanowił pod koniec lat siedemdziesiątych odwiedzić Ziemię. Trafił do USA i chodził od domu do domu. Wszędzie go wyrzucano. Zmartwił się tym trochę, ale nic.. poszedł dalej. Doszedł wreszcie do jakiejś (prawie) rudery i zapukał. Otworzył mu hippis i mówi:
- Witaj bracie, siądź tu ze mną, głodny jesteś? Zobacz mam jeszcze parę bułek, podzielę się z tobą. Chcesz się czegoś napić? Co prawda mam tylko wódę, ale za to czysta. Siądziesz ze mną? Mam ekstra towar, świeża trawa, zapalisz?
Jezus z początku zaniemówił, ale nic.. siada.. zapala... i tak sobie myśli: "Hmm, to musi być jakiś dobry człowiek... Podzielił się ze mną wszystkim, co miał. Powiem mu kim jestem... pewnie się ucieszy."
- Wiesz bracie kim jestem?
- Nie - odpowiada rozmarzony hippis.
- Jestem Jezusem.
A na to zadowolony hippis:
- A nie mówiłem Ci że towar jest ekstra ?


Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!


Ksiądz Pleban zasadził sobie w ogrodzie jabłoń. Kiedy przyszedł czas zbiorów ktoś zerwał mu wszystkie jabłka. Stało się tak i w następnym roku. W końcu Pleban zdenerwował się i postanowił złapać złodzieja. Pewnego wieczoru schował się w krzakach i czekał. Nagle zobaczył ciemną postać wchodząca na drzewo, szybko wyskoczył z za krzaków dobiegł do złodzieja złapał go za jaja i krzyknął:
- Kim jesteś? Gadaj!
Cisza. Jeszcze raz krzyknął mocniej ściskając mu jaja:
- Gadaj ktoś ty?!
Cisza. W końcu ścisnął mu jaja z całej siły i ponownie krzyknął:
- Gadaj, kim jesteś, albo...
Po chwili ciszy usłyszał odpowiedz cichutkim głosikiem:
- Józek, niemowa, ze wsi...


Ksiądz przybija listewki do płotu. Mały Jasio przygląda mu się z wielkim zainteresowaniem.
- Z pewnością chcesz zostać stolarzem? - pyta ksiądz.
- Nie. Ja chcę tylko usłyszeć, co ksiądz powie, gdy uderzy się w palec.


Matka z córeczką przechodzą koło kościoła. Matka mówi do dziecka:
- Patrz córeczko, tu jest dom Boży.
- Ale mamo, Bóg mieszka w niebie!
- Tak, ale tu prowadzi swój interes...


Młody i niedoświadczony ksiądz spowiada kobietę. Kobieta wyznaje wszystkie swoje grzechy i na końcu mówi: "I robiłam TO po francusku". Ksiądz nie wie jaką ma zadać pokutę, więc leci więc do starszego i pyta:
- Bracie, ile się daje za robienie tego po francusku?
- Wiesz, ja daję 100 zł. ale się targuj.


Młody ksiądz ma właśnie wygłosić swoje pierwsze kazanie i strasznie zżera go trema, więc pyta się ks. proboszcza, co ma zrobić:
- Łyknij sobie wina, synu, to ci przejdzie.
- Ale ja jeszcze nigdy nie piłem alkoholu.
- Nie bój się-to ci pomoże.
Wypił prawie pół butelki i lekko skołowany skierował się na ambonę. Po skończonej mowie pyta się przełożonego:
- No i jak mi poszło?
- Świetnie, tylko zapamiętaj sobie, że kazanie zaczyna się od "Niech Będzie Pochwalony" a nie Międzynarodówki, Jezusa nie oskalpowali Indianie tylko ukrzyżowali Żydzi, Agnieszka była święta a nie siermiężna, a na koniec nie zjeżdża się po poręczy...


Na budowie słychać okrzyk:
- Franek, podaj kur* tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
- Może tak delikatniej...
- Dobra - Franek, podaj kur* cegiełkę!


znalazłem 19 dowcipy, strona 1 z 2
< poprzednia w O Księżycach  - 1 2 -  następna w O Księżycach >

Kategorie